Zabieg sterylizacji u królic, tak samo jak u innych samic, zapobiega chorobom układu rodnego i gruczołu mlekowego, eliminuje się w ten sposób ryzyko występowania nowotworów i zapaleń. Także po takim zabiegu, gdy krew zwierzęcia oczyści się z krążących hormonów płciowych i nie ma ich dalszej produkcji, usposobienie zwierzęcia jest bardziej pozytywne dla właściciela, są spokojniejsze, możemy w ten sposób wyeliminować agresję. Najpopularniejsza z metod antykoncepcyjnych, gdyż jak wiadomo owulacja u królików jest prowokowana, występuje podczas aktu kopulacji.
U królic rzadziej niż u suk czy kotek wykonuje się zabieg sterylizacji, gdyż zwierzęta te są bardziej wrażliwe na znieczulenie i tym samym istnieje większe ryzyko powikłań po zabiegu. Anatomia górnych dróg oddechowych również utrudnia intubację zwierzaka podczas znieczulenia, niezbędny jest zatem stały monitoring oddechu i pracy serca, dogrzewanie ciała, gdyż zwierzęta te bardzo szybko ulegają wychłodzeniu.
Zabieg można przeprowadzić w każdym wieku, jednak im wcześniej, tym lepiej. Optymalny wiek to ok. 5 miesięcy. Absolutnie podczas przygotowywania królicy do zabiegu sterylizacji nie stosujemy głodówki, gdyż w przewodzie pokarmowym zachodzą dwa procesy chemiczne – fermentacja treści przez bakterie i trawienie przez enzymy trawienne. Jeśli zastosowalibyśmy głodówkę, „zabilibyśmy” bakterie niezbędne do prawidłowej pracy przewodu pokarmowego. Postępować należy wręcz odwrotnie królik – cały czas ma mieć dostęp do świeżej wody i sianka. Ograniczyć do minimum pokarmy soczyste, zielonki.
Po zabiegu należy zapewnić zwierzakowi ciepło (wskazany termofor), ciszę, bacznie obserwować szczególnie pierwszą dobę po zabiegu. Przez kilka dni ograniczyć hasanie po mieszkaniu, obserwować ranę, czy nie pojawia się wysięk, zwracać uwagę na ilość spożywanych pokarmów i oddawanie moczu i kału.
W razie jakichkolwiek niepokojących objawów – koniecznie skontaktować się z lekarzem weterynarii.